Bł. Edmund Bojanowski wymalowany w prezbiterium naszego kościoła

Pośród postaci okalających obraz Matki Bożej w naszym prezbiterium pojawiła się jeszcze jedna – postać Bł. Edmunda Bojanowskiego. Przy okazji wizyty
w naszym kościele w lutym 2018 r. Siostry Służebniczki, s. Lauretty, która wtedy przybliżyła nam postać Błogosławionego zapowiedziałem, że znajdzie on swoje miejsce pośród Polaków – czcicieli NMP Królowej Polski wymalowanych na ścianie prezbiterium naszego kościoła. W opowiadaniu Siostry o życiu i działalności Bł. Edmunda ujął mnie fakt, że kiedy tworzył i otwierał ochronki dla biednych dzieci, to pierwszą jego czynnością w nowej placówce było zawieszenie na ścianie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Dopiero teraz, w minionym tygodniu (7-8.09.2020), przez artystę Wiesława Wnętrzaka (twórcę całej polichromii kościoła) został on wymalowany między Św. Abpem Józefem Bilczewskim a Służebnicą Bożą Wandą Malczewską. Te postaci łączy czas, w którym żyły – okres rozbiorów, gdzie na mapach Europy Polski nie można było znaleźć, bo jej nie było. Drugiego motywu ostatnio dostarczyła mi również siostra służebniczka, tym razem służebniczka dębicka, Siostra Honorata pochodząca z Wielkopolski, która przy okazji odwiedzin Poznania dowiedziała się, że zmarłemu niedawno Ks. Kardynałowi Zenonowi Grocholewskiemu bardzo zależało, aby Kościół Poznański dołożył wszelkich starań, by Bł. Edmund został zaliczony w poczet świętych. Opowiadając o Błogosławionym Kardynał przypominał, że w czasie, kiedy w Europie, także w Polsce zbierając swoje śmiertelne żniwo szalała epidemia cholery, bł. Edmund, jeśli tylko dowiedział się albo znalazł człowieka umierającego, to natychmiast szedł po kapłana i przyprowadzał go do łoża chorego, umierającego, gdyż niemożliwe było, by człowiek umarł bez sakramentów świętych, bez wiatyku. Ta informacja była decydującą, aby ten świecki apostoł, prekursor dokumentów Soboru Watykańskiego II mówiących o zaangażowaniu ludzi świeckich w dzieło ewangelizacji, właśnie teraz, w okresie obecnej „zarazy”, znalazł miejsce w naszym prezbiterium pośród innych czcicieli i sług Matki Najświętszej.

/ks. prob. Ignacy Czader/

Błogosławiony Edmund Bojanowski urodził się 14 listopada 1814 r. w Grabonogu. W dzieciństwie został cudownie uzdrowiony za przyczyną Matki Bożej Bolesnej, czczonej na Świętej Górze w  Gostyniu. Otrzymał staranne wychowanie w katolickiej rodzinie. Poważna choroba uniemożliwiła mu ukończenie studiów filozoficznych, które podjął na uniwersytetach we Wrocławiu i w Berlinie. Po intensywnej kuracji zamieszkał w rodzinnej miejscowości. Chociaż wykazywał zainteresowania literackie, jego głównym charyzmatem okazała się praca społeczna i charytatywna. Zakładał czytelnie dla ludu, rozpowszechniając dobre czasopisma, by w ten sposób pomagać ubogiej młodzieży w zdobywaniu wykształcenia. Dał się poznać jako człowiek wielkiej wytrwałości i dobroci serca. Wielokrotnie był zapraszany do uczestnictwa w stowarzyszeniach niosących pomoc ubogim. Podczas epidemii cholery w 1849 r. poświęcił się służbie zarażonym. Będąc człowiekiem głęboko religijnym i praktykującym, na każdego człowieka, a zwłaszcza na biedne dziecko, patrzył przez pryzmat miłości do Boga. Mimo słabego zdrowia robił wszystko, by nieść pomoc zaniedbanemu ludowi wiejskiemu przez organizowanie ochronek dla dzieci i opieki nad chorymi, troszcząc się jednocześnie o podniesienie moralności dorosłych. Chociaż był człowiekiem świeckim, 3 maja 1850 założył zgromadzenie zakonne Sióstr Służebniczek Maryi Niepokalanej. Problemy zdrowotne uniemożliwiły mu realizację marzeń o kapłaństwie, chociaż podejmował próby studiów seminaryjnych. Dla otoczenia był zawsze przykładem heroicznej wiary, prostoty, miłości i ufności w Bożą Opatrzność. Już za życia przez wielu ludzi uznawany był za człowieka świątobliwego. Doczesne życie zakończył 7 sierpnia 1871 r. na plebanii w Górce Duchownej.

/oprac. na podst. Brewiarza/